Elżbieta Szyszlak
Instytut Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Wrocławskiego
Sekurytyzacja granic i pograniczy
Kategorie → granic i → pograniczy można analizować z wielu perspektyw, w tym z politologicznego punktu widzenia oraz w kontekście bezpieczeństwa. Można zaryzykować stwierdzenie, że we współczesnym świecie następuje swoisty renesans takiego właśnie postrzegania granic i pograniczy. Jest to widoczne także na Starym Kontynencie, zwłaszcza przez pryzmat zmian, jakie nastąpiły w postrzeganiu tych kategorii w ostatnich latach. Po okresie polityki niwelowania granic, czego symbolem jest choćby ich „zanik” w strefie → Schengen, następuje zjawisko budowania murów, płotów granicznych oraz nawoływania do „przywrócenia” granic. Oczywiście, chodzi głównie o przywrócenie kontroli granicznych, gdyż granice jako takie zawsze przecież istniały. Z tymi tendencjami koresponduje zjawisko sekurytyzacji granic i pograniczy. Jego wyjaśnienie wymaga spojrzenia na analizowane kategorie ze wspomnianych już perspektyw politologicznej i nauk o bezpieczeństwie i z tego względu taki punkt widzenia przyjęto w niniejszym tekście.
Termin sekurytyzacja pojawił się w badaniach nad stosunkami międzynarodowymi i w naukach o bezpieczeństwie w odpowiedzi na zmiany w Europie, które nastąpiły po zakończeniu zimnej wojny. Został wprowadzony w 1995 roku przez Ole Wævera podczas prac Kopenhaskiej Grupy Badawczej. Na jej czele stał Barry Buzan (Wróblewski 2017: 62). Właśnie tych dwóch badaczy uważa się za prekursorów teorii sekurytyzacji. Samą teorię łączy się z paradygmatem konstruktywistycznym w naukach społecznych, w myśl którego nie istnieje obiektywna rzeczywistość, lecz stanowi ona konstrukcję społeczną (szerzej: Zięba 2012: 15–16). Zgodnie z tym założeniem, według jednego z czołowych przedstawicieli konstruktywizmu w stosunkach międzynarodowych, Alexandra Wendta, „bezpieczeństwo i zagrożenia są konstruowane w procesie społecznym jako wynik oddziaływania historii, kultury, ideologii i dominujących dyskursów” (Wróblewski 2017: 53). Nawiązując natomiast bezpośrednio do nauk o bezpieczeństwie, teorię sekurytyzacji łączy się z tzw. szkołą kopenhaską, czyli grupą badaczy skupionych wokół wspomnianych wyżej Wævera i Buzana, którą to szkołę Matt McDonald określił jako „najbardziej udaną próbę stworzenia teorii czy choćby schematu badań bezpieczeństwa w tradycji konstruktywistycznej” (McDonald 2012: 67).
Do fundamentalnych założeń szkoły kopenhaskiej należały:
- potrzeba skupienia się na rzeczywistych zagrożeniach po zimnej wojnie, które nie ograniczają się do komponentu wojskowego;
- poszerzone o wymiary pozamilitarne rozumienie bezpieczeństwa;
- nacisk na intersubiektywne odczuwanie bezpieczeństwa, zgodne z zasadami konstruktywizmu społecznego (Wróblewski 2017: 60–61).
Wszystkie te elementy odnaleźć można w pojęciu sekurytyzacji. Jest ona bowiem procesem, w którym „podmiot określa daną kwestię lub inny podmiot jako »zagrożenie egzystencjalne« […], a określenie to zostaje przyjęte przez odbiorców” (McDonald 2012: 68). Zdefiniowane przez podmiot zagrożenie w rzeczywistości wcale nie musi nim być, nie ma więc charakteru obiektywnego. Wystarczy, że podmiot uzna je za niebezpieczeństwo i że tak postrzegać je będą odbiorcy. Jest to tym samym intersubiektywny proces kreowania zagrożeń. Co równie istotne, wachlarz zagrożeń może być bardzo szeroki, absolutnie nieograniczony do tych o charakterze militarnym. I wreszcie ważnym elementem sekurytyzacji jest wprowadzenie nadzwyczajnych środków w celu zapobieżenia zagrożeniu i zapewnienia bezpieczeństwa. Wprowadzenie tych środków jest możliwe wówczas, kiedy odbiorcy wyrażą zgodę, czyli gdy zaakceptują argumentację podmiotu. Dla znacznej części badaczy dopiero wprowadzenie w życie nadzwyczajnych rozwiązań stanowi końcowy, acz niezbędny, etap procesu sekurytyzacji i oznacza, że zakończyła się ona sukcesem. Natomiast dla części wystarczającym warunkiem jest samo przyzwolenie odbiorców na zastosowanie takich środków, niekoniecznie zaś ich wprowadzenie w życie.
Proces sekurytyzacji rozpoczyna ruch sekurytyzujący, czyli „oznajmienie” przez podmiot (aktora sekurytyzującego) odbiorcom (audytorium), na ogół w akcie mowy, że dana kwestia lub inny podmiot stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa ważnego obiektu referencyjnego, w związku z czym konieczne jest podjęcie nadzwyczajnych środków zapobiegawczych. Ponieważ przyjmuje się, że sukces procesu sekurytyzacji zależy od pozycji podmiotu oraz możliwości wprowadzenia w życie nadzwyczajnych rozwiązań, w tej roli często widzi się rządy i będące u władzy elity polityczne, niemniej aktorem sekurytyzującym mogą być inne ugrupowania polityczne, politycy, eksperci, media, organizacje (rządowe, pozarządowe). Zdaniem Rity Floyd w sytuacji, kiedy celem aktora jest praktyka bezpieczeństwa i rzeczywiste zabezpieczenie obiektu referencyjnego, sekurytyzacja będzie dla tego ostatniego korzystna. Jednak kiedy ruch sekurytyzujący rozmija się z praktyką bezpieczeństwa, to aktor odniesie korzyści z procesu sekurytyzacji. W tym kontekście pojawia się problem instrumentalnego wykorzystywania procesu sekurytyzacji przez danego aktora (Fijałkowski 2012: 149–158; Fijałkowski, Jarząbek 2018: 17–24). Może on na przykład dążyć do utrzymania władzy, odwrócenia uwagi odbiorców od innych, niewygodnych dla niego kwestii, zyskać argumenty na rzecz ingerencji w wewnętrzne sprawy innego państwa. Ponadto warto podkreślić, iż – jak wskazują Łukasz Fijałkowski i Jarosław Jarząbek – „ruchy sekurytyzujące są osadzone w mechanizmach społecznych (perswazji, propagandzie, nauczaniu, socjalizacji, praktykach itp.)” (Fijałkowski, Jarząbek 2018: 24).
Odwrotnym do sekurytyzacji procesem jest desekurytyzacja, która przywraca danej kwestii zwyczajny charakter, przenosząc ją „spoza polityki nadzwyczajnej w normalną sferę polityki”. Następuje jej wyłączenie z zakresu bezpieczeństwa (Fijałkowski 2012: 155–156).
W Polsce badania nad teorią sekurytyzacji rozwijają się w ramach badań nad bezpieczeństwem, szczególnie zaś w obrębie nurtu konstruktywistycznego i w nawiązaniu do szkoły kopenhaskiej (m.in. publikacje Łukasza Fijałkowskiego, Jarosława Jarząbka, Wojciecha Kosteckiego, Marka Musioła). Coraz częściej stosuje się tę teorię także w badaniach nad poszczególnymi sektorami bezpieczeństwa, zwłaszcza bezpieczeństwem kulturowym (m.in. prace Agaty W. Ziętek), bezpieczeństwem militarnym (m.in. publikacje Łukasza Fijałkowskiego i Jarosława Jarząbka), nad mniejszościami narodowymi i etnicznymi (prace Elżbiety Szyszlak), nad politykami szczegółowymi, przede wszystkim polityką etniczną i polityką imigracyjną (m.in. publikacje Elżbiety Szyszlak, Agaty W. Ziętek, Ewy Pogorzały), jak również polityką zagraniczną (prace Marcina Szydzisza).
Tab. 1. Przykład struktury procesu sekurytyzacji
Kto jest aktorem sekurytyzującym? | państwo, społeczeństwo obywatelskie, międzynarodowe i lokalne organizacje pozarządowe, agendy ONZ, osoby (działacze ekologiczni), rządy i ich wojskowe elity, liderzy polityczni, lobby |
Kto jest odbiorcą? | opinia publiczna, politycy, elity wojskowe, społeczeństwo, aktorzy rządowi i pozarządowi |
Co jest obiektem odniesienia? | stabilność gospodarcza i polityczna, tożsamość, integralność terytorialna |
Co jest aktem mowy? | oświadczenia, deklaracje, dokumenty, przekazy medialne, materiały zarówno w formie werbalnej, jak i niewerbalnej |
Co jest ruchem sekurytyzującym? | Aktor jedynie deklaruje egzystencjalne zagrożenie. |
Co jest pełnym aktem sekurytyzacji? | Wyznaczeni odbiorcy jedynie akceptują dany akt mowy, przyjmując twierdzenie wpływowych elit politycznych, że egzystencjalne zagrożenie istnieje, a następnie zatwierdzają reakcję z użyciem środków nadzwyczajnych. |
Współcześnie zauważalne jest – przede wszystkim w Europie – zjawisko sekurytyzacji granic i sekurytyzacji pograniczy. Do głównych przyczyn tego procesu zaliczyć można przede wszystkim gwałtowne nasilenie migracji i kryzys imigracyjny, a także zauważalny kryzys idei → wielokulturowości.
W procesie sekurytyzacji → granice mogą występować w podwójnej roli. Po pierwsze mogą być traktowane przez aktora sekurytyzującego jako bardzo istotny, zagrożony obiekt odniesienia, a jego celem będzie uzyskanie przyzwolenia odbiorców na wprowadzenie nadzwyczajnych środków dla ochrony granicy. Współcześnie bardzo często motyw zagrożonej granicy pojawia się w kontekście imigrantów i imigracji lub → mniejszości narodowych i etnicznych (zostanie to omówione w dalszej części tekstu). W takim ujęciu granica postrzegana jest na ogół w konkretnej, geograficznej perspektywie. Ktoś lub coś jej zagraża, więc należy podjąć odpowiednie działania. Utrzymywanie się takiego stanu może nie tylko stanowić zagrożenie dla przetrwania samej granicy czy jej szczelności, ale także dla innych istotnych obiektów referencyjnych (funkcjonowania państwa, bezpieczeństwa jego obywateli). Temat granic może być tu podnoszony jako element sekurytyzacji dotyczącej innej problematyki (np. migracji), czy nawet pretekst dla niej, oraz w celu zastosowania nadzwyczajnych rozwiązań, zabezpieczających dalsze istnienie owych granic. W takiej sytuacji ciężar sekurytyzacji spoczywa bardzo często na końcowym etapie tegoż procesu – mianowicie na wprowadzeniu rozwiązań prawnych, instytucjonalnych, konstrukcyjnych i in., które zagwarantują przetrwanie granic i wzmocnią ich podstawowe funkcje, w tym bariery przestrzennej i zabezpieczenia terytorium państwa.
Po drugie, może mieć miejsce proces sekurytyzacji granic sensu stricto. W przypadku granic politycznych aktor sekurytyzujący wskazuje na zagrożenie bezpieczeństwa związane z istnieniem granicy, jej zachowaniem lub wytyczeniem tam, gdzie dotąd nie istniała. Tego typu argumentacja pojawia się m.in. w retoryce władz Bułgarii i Rumunii dotyczącej ciągłej nieobecności tych państw w strefie → Schengen. Dalsze istnienie granicy ma np. sprzyjać przestępczości zorganizowanej, zagrażać rozwojowi gospodarczemu tych krajów oraz ich pomyślnej integracji w ramach Unii Europejskiej. Z kolei granica dzieląca Cypr na dwie części przedstawiana jest przez organizacje międzyrządowe jako czynnik konfliktogenny i uniemożliwiający zbudowanie jednego społeczeństwa cypryjskiego. Sekurytyzację granic stosują również na przykład państwa, które wskutek wytyczenia na nowo granicy międzypaństwowej zostają oddzielone od swoich mniejszości. Staje się ona w ich retoryce źródłem zagrożeń dla szeroko pojętego bezpieczeństwa mniejszości, włącznie z ryzykiem ich unicestwienia, jak również zagrożeniem dla tożsamości i rozwoju dziedzictwa kulturowego narodu pozbawionego swojej ważnej części. Klasycznym przykładem są Węgry, które w okresie międzywojnia stosowały taką retorykę, w dążeniu do rewizji granic widząc szansę na przywrócenie bezpieczeństwa swojego i Węgrów poza granicami, a po 1989 roku również podkreślały i podkreślają zagrożenia dla swoich mniejszości, oddzielonych granicami państwowymi od macierzy (Żołądź 2009: 224–232; Héjj 2018: 238).
Sekurytyzacja granic ponadto może dotyczyć granicy postrzeganej bardziej w wymiarze symbolicznym niż fizycznym. Jest to granica powstała wskutek istnienia między co najmniej dwoma grupami społecznymi różnic kulturowych, religijnych, cywilizacyjnych, etnicznych, skutkujących zauważalnym dystansem kulturowym. Aktor sekurytyzujący przeciwstawia w akcie mowy „nas” i „nasz świat” „obcym”, „innym”, „ich światu” (→ swoi, obcy), a istniejąca granica generuje jego zdaniem szereg zagrożeń dla obiektu odniesienia (państwa, narodu tytularnego, społeczeństwa większościowego), niosąc np. ryzyko powstania społeczeństw równoległych, wzrostu przestępczości, radykalizacji „innych”. Sekurytyzacji granic towarzyszyć może sekurytyzacja pograniczy i sekurytyzacja wielokulturowości. Występująca w tych przypadkach różnorodność kulturowa przestaje być postrzegana jako wartość dodana, wzbogacająca społeczeństwo większościowe, korzystna dla rozwoju dziedzictwa kulturowego państwa, a staje się problemem politycznym i źródłem zagrożenia dla bezpieczeństwa danego obiektu. Konieczne staje się podjęcie odpowiednich działań mających na celu przywrócenie stanu bezpieczeństwa. W przypadku sekurytyzacji pograniczy może także pojawiać się wątek zagrożeń wynikających z dążeń separatystycznych ich mieszkańców.
Do podstawowych elementów procesu sekurytyzacji granic i pograniczy oraz wielokulturowości należy proces sekurytyzacji → mniejszościnarodowych i etnicznych oraz imigrantów. Polega on na przedstawieniu ich jako źródła egzystencjalnego zagrożenia dla określonego podmiotu czy zjawiska. Katalog zagrożonych obiektów może być bardzo szeroki. Może to być np. przetrwanie państwa, suwerenność, tożsamość narodowa, język narodu tytularnego, gospodarka, bezpieczeństwo i życie zwykłych obywateli, tradycja, przyszłość młodego pokolenia, kultura narodowa. Postuluje się wprowadzenie nadzwyczajnych rozwiązań, mających na celu zapobieżenie temu zagrożeniu, aczkolwiek można przyjąć, iż wprowadzenie owych rozwiązań w życie nie jest konieczne. Proces sekurytyzacji problematyki mniejszości może bowiem odbywać się na poziomie dyskursu publicznego, a może też być podejmowaniem konkretnych działań, tak na gruncie ogólnokrajowym, jak i lokalnym. Zauważalna obecnie powszechność omawianego zjawiska w połączeniu z szerokim spektrum aktorów sekurytyzujących powoduje, iż traktowanie jako niezbędnego elementu analizowanego procesu wprowadzenia w życie nadzwyczajnych środków ograniczyłoby możliwości rzetelnej analizy. Podmiotem są bowiem władze państwa, ale są nim także m.in. politycy i ugrupowania polityczne, nie tylko te relewantne, think tanki, media i dziennikarze, organizacje społeczne, ludzie kultury, władze samorządowe, przedstawiciele wojska, hierarchowie kościołów i związków wyznaniowych, tj. te podmioty, które mają możliwość skierowania swojego przekazu do szerszego kręgu odbiorców, lecz już niekoniecznie możliwość podejmowania rzeczywistych działań w tym zakresie. Ich intencją może być zapewnienie bezpieczeństwa obiektowi, choć mogą się kierować osobistym interesem. Forma wyrażenia akceptacji przez odbiorców może być zarówno werbalna, jak i niewerbalna, np. poprzez oddanie głosu w wyborach na danego polityka.
Sekurytyzacja mniejszości i imigrantów nie jest zjawiskiem nowym. Proces ten miał miejsce np. w Trzeciej Rzeszy i Związku Radzieckim, kiedy to mniejszości narodowe były przedstawiane przez państwową propagandę jako zagrożenie, m.in. dla aryjskiej rasy, przetrwania państwa, ustroju komunistycznego, jako współpracownicy wrogów państwa czy wrogów klasy robotniczej. W nieco bliższej przeszłości takie działania podjęto m.in. w stosunku do mniejszości tureckiej w socjalistycznej Bułgarii w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku (Szyszlak 2018: 170–171). W państwach niedemokratycznych końcowym etapem sekurytyzacji było podjęcie zdecydowanych i drastycznych w swoim charakterze kroków. Dopuszczano się m.in. wysiedleń, czystek etnicznych, ludobójstwa, polityki reetnizacji. Niemniej działania te były na ogół przygotowywane już wcześniej, a proces sekurytyzacji miał jedynie na celu ich uzasadnienie w oczach audytorium. Warto przy tym zauważyć, że w przypadku reżimów totalitarnych lub autorytarnych trudno ocenić, na ile przekaz aktora spotykał się z akceptacją odbiorców, na ile zaś ich przyzwolenie było wynikiem braku możliwości sprzeciwu lub przejawem apatii.
W państwach demokratycznych proces sekurytyzacji imigrantów i mniejszości narodowych/etnicznych możemy datować na przełom ubiegłego i obecnego stulecia. W Europie Zachodniej i Australii zjawisko to dotyczyło głównie imigrantów, a czynnikiem stymulującym były zamachy z 11 września 2001 roku (McDonald 2012: 70). Przykładem takiego postrzegania problemu migracji i imigrantów na Starym Kon tynencie była działalność zamordowanego w 2002 roku holenderskiego polityka Pima Fortuyna. Wskazywał on na klęskę polityki imigracyjnej w Holandii oraz na islam jako zagrożenie dla demokracji. Umiejscowienie problematyki imigracji w kontekście bezpieczeństwa wskazuje się jako jedną z głównych przyczyn sukcesów wyborczych holenderskiego polityka i jego ugrupowania Lista Pima Fortuyna (Gul-Rechlewicz 2017: 136–137). W środkowej i wschodniej części Starego Kontynentu nie zaistniał wówczas proces sekurytyzacji imigrantów i imigracji, miał natomiast miejsce proces sekurytyzacji mniejszości narodowych i etnicznych. Był on w dużej mierze wynikiem uśpionych konfliktów etnicznych, a wątki historyczne odgrywały tu wiodącą rolę – tak było m.in. w przypadku mniejszości węgierskiej, rosyjskiej, tureckiej i polskiej. Bardzo często sekurytyzacja dotyczyła również mniejszości romskiej i żydowskiej. Przykładem aktorów podejmujących tego typu działania był wówczas węgierski Jobbik i stojący na jego czele Gábor Vona. Od początku istnienia powstałej w 2003 roku partii w jej programie eksponowano problematykę romską, przede wszystkim w kontekście zagrożeń, jakie mniejszość ta stwarza dla węgierskiej większości i państwa węgierskiego (Szyszlak 2016: 249–250). Przełomem okazał się rok 2015, kiedy w Europie rozpoczął się kryzys migracyjny, a wraz z nim problem relokacji imigrantów w ramach Unii Europejskiej. Wówczas zjawisko sekurytyzacji imigrantów i imigracji, wcześniej właściwie niewidoczne w Europie Środkowej i Wschodniej, stało się jednym z dominujących w debacie publicznej.
W coraz powszechniejszym na kontynencie europejskim procesie sekurytyzacji imigrantów i imigracji uwaga aktorów sekurytyzujących współcześnie skupia się przede wszystkim na:
- imigrantach i imigracji jako zagrożeniu dla wartości stanowiących fundament danego narodu i jego kultury oraz zachodniej cywilizacji (dla tożsamości, języka, stylu życia, obyczajów, tradycji, systemu wartości);
- islamie jako zagrożeniu dla przetrwania zachodniej cywilizacji, europejskiej i narodowej kultury i systemu wartości;
- zagrożeniach dla bezpieczeństwa państwa i Europy ze strony muzułmańskich imigrantów (np. ataki terrorystyczne, zamachy, przestępczość zorganizowana, zagrożenia dla wydolności systemu opieki społecznej, gettoizacja, wykluczenie społeczne, zagrożenia dla bezpieczeństwa zdrowotnego, eksplozji demograficznej);
- polityce Unii Europejskiej wobec imigrantów jako zagrożeniu dla suwerenności i przetrwania państw narodowych i ich narodowych interesów.
Z kolei w procesie sekurytyzacji mniejszości narodowych i etnicznych uwaga aktorów sekurytyzujących współcześnie skupia się przede wszystkim na:
- zagrożeniach dla bezpieczeństwa wewnętrznego państwa oraz jego spójności terytorialnej ze strony mniejszości (np. separatyzm mniejszości, przestępczość zorganizowana, zagrożenia dla wydolności systemu opieki społecznej, eksplozja demograficzna, gettoizacja mniejszości);
- zagrożeniach dla kultury i tożsamości narodu tytularnego, zwłaszcza w regionach państwa, w których członkowie mniejszości stanowią znaczniejszy odsetek mieszkańców;
- przypisywanych mniejszościom dążeniach do dominacji nad narodem tytularnym (np. kulturowej, gospodarczej);
- zagrożeniach ze strony ojczyzny duchowej mniejszości, wykorzystującej mniejszości do realizacji własnych interesów.
Kiedy główną osią rozważań podmiotu sekurytyzującego jest różnorodność kulturowa, a taka sytuacja ma miejsce w przypadku sekurytyzacji granic symbolicznych i pograniczy oraz sekurytyzacji mniejszości narodowych i imigrantów, postulowane nadzwyczajne środki, służące zażegnaniu niebezpieczeństwa, mają na ogół na celu:
- zlikwidowanie, ewentualnie maksymalne ograniczenie zróżnicowania kulturowego. Dzięki temu nastąpić ma ujednolicenie społeczeństwa i zanik jego wielokulturowości. Pogranicze zyskałoby jednolity charakter, znikną granice kulturowe, cywilizacyjne, religijne. Dla osiągnięcia tak określonego celu postuluje się np. reetnizację, wysiedlenia, asymilację, w tym przymusową, i to zarówno w stosunku do mniejszości, jak też imigrantów. W przypadku tych ostatnich proponuje się dodatkowo np. zaostrzenie polityki azylowej, zdecydowane zmiany w polityce imigracyjnej, wprowadzanie obostrzeń w procesie nabywania obywatelstwa, ograniczanie pomocy społecznej;
- całkowite odizolowanie większości od mniejszości. W przypadku granic symbolicznych następuje wówczas ich wzmocnienie, mogą się one też przekształcić w całkowicie realną granicę, której bieg wyznacza bariera fizyczna. Dzieje się tak wówczas, kiedy aktor sekurytyzujący postuluje wprowadzenie tzw. fencing policy (z ang. polityki grodzenia). Na granicach powstają konstrukcje „graniczne” (płoty, mury, zasieki itp.), stanowiące fundamentalny element owej polityki. W perspektywie międzynarodowej fencing policy jest współcześnie w sposób szczególny implementowana „przez dotknięte problemem masowego napływu imigrantów kraje Europy” (Kotasińska 2017: 104). Politykę tę w celu ochrony granic przed nielegalnymi migrantami zastosował m.in. rząd węgierski na czele z Viktorem Orbánem oraz prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump w stosunku do granicy amerykańsko-meksykańskiej. Znane są również przypadki stosowania fencing policy w polityce wewnętrznej państwa wobec określonej mniejszości. Przykładem jest „mur ze stali” zbudowany przez rząd w Pekinie wzdłuż zamieszkiwanego przez Ujgurów regionu autonomicznego (Kotasińska 2017: 99) i mur odgradzający tereny zamieszkiwane przez Żydów i przez Palestyńczyków w Izraelu. Jest on nota bene w dużej mierze efektem procesu sekurytyzacji problemu palestyńskiego w tym państwie (Szydzisz 2019: 249–253).
Jednak „polityka grodzenia” może być stosowana także na gruncie lokalnym, tam, gdzie występuje wielokulturowość. Na Słowacji zbudowano jak dotąd co najmniej kilkanaście „barier granicznych” oddzielających tereny zamieszkiwane przez Słowaków od tych zamieszkiwanych przez Romów. Do najgłośniejszych przypadków należał mur w Koszycach oddzielający zamieszkane przez mniejszość romską osiedle Lunik IX od „słowackich” osiedli czy też mur w Preszowie, który oddzielał dzielnicę romską od reszty miasta. Szerokim echem w Europie odbiła się też budowa muru w Uściu nad Łabą, oddzielającego część romską od czeskiej. Budowa tych konstrukcji była inicjowana przez władze samorządowe lub samych mieszkańców należących do społeczeństwa większościowego.
Teoria sekurytyzacji ma swoich zwolenników, ale i krytyków, zwracających uwagę na to, iż nie udziela ona odpowiedzi na wiele pytań (Wróblewski 2017: 64). Niemniej, jak wskazuje Matt McDonald, „najciekawszym może chwytem zastosowanym w koncepcji sekurytyzacji jest przeciwstawienie płynności bezpieczeństwa, przy której wszystko może być uznane za zagrożenie, niezmiennemu charakterowi logiki bezpieczeństwa sprawiającej, że rezultat udanej sekurytyzacji jest zawsze podobny: zawiesza się normalne reguły gry na rzecz środków nadzwyczajnych” (McDonald 2012: 70). Proces sekurytyzacji granic i pograniczy oraz związanej z nim pośrednio lub bezpośrednio sekurytyzacji wielokulturowości, mniejszości i imigrantów potwierdza tę opinię. Są to wszak procesy o zdecydowanie intersubiektywnym charakterze. Jednak postulowane i/lub wprowadzane środki zaradcze należą do zakresu jak najbardziej obiektywnie rozumianego bezpieczeństwa.
Literatura polecana
- Floyd R. (2010). Security and the Environment: Securitisation Theory and US Envi ronmental Security Policy. Cambridge: Cambridge University Press.
- Szyszlak E. (2015). Sekurytyzacja problematyki mniejszości narodowych i etnicznych w Europie Środkowo-Wschodniej. W: H. Chałupczak, R. Zenderowski, E. Pogorzała, T. Browarek (red.), Polityka etniczna: teorie, koncepcje, wyzwania (s. 103–117). Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.
- Szyszlak E. (2018). Imigracja i imigranci w kampaniach wyborczych w Republice Czeskiej w 2017 i 2018 r. Studia Europejskie, 22(2): 133–150.
- Ziętek A.W. (2017). Sekurytyzacja migracji w bezpieczeństwie kulturowym Europy. Teka Komisji Politologii i Stosunków Międzynarodowych, 12(3): 23–42.
Bibliografia:
- Żołądź J. (2009). Polityka zagraniczna współczesnych Węgier a kwestia mniejszości węgierskich w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. W: Z.J. Winnicki, W. Baluk (red.), Polityka wewnętrzna i międzynarodowa. Badania wschodnie. Wschodnioznawstwo, nr 2 (s. 215–232). Wrocław: Oficyna Wydawnicza Arboretum.
- Fijałkowski Ł. (2012). Teoria sekurytyzacji i konstruowanie bezpieczeństwa. „Przegląd Strategiczny”, 2(1): 149–161.
- Fijałkowski Ł., Jarząbek J. (2018). Dylematy bezpieczeństwa militarnego państw azjatyckich. Wewnętrzne uwarunkowania sekurytyzacji. Warszawa: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego.
- Gul-Rechlewicz V. (2017). Nauka, polityka, integracja. Kontrowersje wobec holenderskiej polityki imigracyjnej. Kielce: PU Compus.
- Héjj D. (2018). Węgierska diaspora i polityka narodowościowa jako element rywalizacji politycznej na Węgrzech. W: H. Chałupczak, M. Lesińska, E. Pogorzała, T. Browarek (red.), Polityka migracyjna w obliczu współczesnych wyzwań. Teoria i praktyka (s. 229–248). Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.
- Kotasińska A. (2017). „Fencing policy” jako odpowiedź na kryzysy migracyjne. W: M. Bodziany (red.), Kryzysy społeczne XXI wieku. Między dezintegracją, „fencing policy” a upadkiem państwowości (s. 97–138). Wrocław: Wydawnictwo Akademii Wojsk Lądowych im. gen. Tadeusza Kościuszki.
- McDonald M. (2012). Konstruktywizm. W: P.D. Williams (red.), Studia Bezpieczeństwa (tłum. W. Nowicki, s. 59–73). Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.
- Musioł M. (2018). Znaczenie sekurytyzacji i sektorów bezpieczeństwa w ramach krytycznych studiów nad bezpieczeństwem. „Historia i Polityka”, 23 (30): 39–51.
- Szydzisz M. (2019). Sekurytyzacja jako narzędzie polityki zagranicznej Izraela w świetle teorii regionalnych kompleksów bezpieczeństwa. Warszawa: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego.
- Szyszlak E. (2015). Etniczność w kontekstach bezpieczeństwa. Mniejszość romska w Republice Czeskiej. Wrocław: Oficyna Wydawnicza Arboretum.
- Szyszlak E. (2016). Polityczny wymiar sekurytyzacji problematyki mniejszości narodowych/etnicznych i imigrantów w perspektywie środkowoeuropejskiej. W: A. Adamczyk, A. Sakson, C. Trosiak (red.), Polityczne i społeczne aspekty wielokulturowości. Migracje i mniejszości (s. 245–258). Poznań: Wydawnictwo Naukowe Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.
- Szyszlak E. (2018). Between Sofia and Ankara: the Turkish minority in contemporary Bulgaria. „Yearbook of the Institute of East-Central Europe”, 16(4): 167–185.
- Wróblewski R. (2017). Wprowadzenie do nauk o bezpieczeństwie. Siedlce: Wydawnictwo Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego.
- Zięba R. (2012). O tożsamości nauk o bezpieczeństwie. „Zeszyty Naukowe Akademii Obrony Narodowej”, 1 (86): 7–22.